Koleżanko jak już :). Wg mnie nadal jest piękna, ale musisz przyznać, że parę lat temu zachwycała swoją urodą niesamowicie
Była olśniewająco śliczna do połowy lat 90. W Far and Away nie można było oderwać od niej oczu. A potem nie wiedzieć czemu poszła pod skalpel. Czyżby miała jakieś kompleksy?
kwestia gustu... dla jednego piękna dla innego przezroczysta meduza z ryżymi włosami i dziwnym, sztucznym chodem, zawsze mam wrażenie, że stawia stopy jakoś tak dziwnie, jakby nie mogła utrzymać moczu...
mam prawo mieć swoje zdanie i tyle; baba mnie się nigdy nie podobała i nadal nie podoba - prezentuje najgorszy dla mnie typ urody: wielgaśna (180 cm), chłopczykowata budowa, blada i nakrapiana skóra, przez którą widać żyły i ścięgna, ryża i porusza się dziwacznie (ma szpotawość stóp od urodzenia) - absolutnie daleka od mojego typu urody czyli kobiety filigranowej brunetki; nie musisz się ze mną zgadzać, zawsze możesz kochać meduzy :)
To już twój problem, a sposób jak wyrażasz się o świetnej aktorce i pięknej kobiecie określa ciebie.
Wg mnie kobieta, która zasługuje na powodzenie u facetów. Niezłą ma figurę. Super się trzyma wg mnie- nie wygląda na 52 lata tylko na 45 lat. W blond długich włosach jej do twarzy. W drodze do zapomnienia miała krótkie ciemne brązowe włosy, też się świetnie prezentowała w nich. Z kolei jako żona Cage'a w anatomii strachu też świetna była- szkoda, że ona jest zajęta, a Cage wolny, bo jakby była wolna to by idealną parą byli w rzeczywistości. W żonie na Niby też na 5 zagrała. Oby więcej ról dostała.